Internet rozgrzewa sprawa wsparcia europejskich firm zbrojeniowych przez Komisję Europejską produkcji amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy w kwocie 500 mln euro. Jan Szopiński – poseł na Sejm IX kadencji i kandydat na radnego Bydgoszczy zwraca uwagę, że sprawa dotyczy także bydgoskiej firmy Nitro-Chem, czołowego producenta amunicji, która nie otrzymała ani jednego euro!
Były minister MON z PiS Mariusz Błaszczak pierwszy wytknął obecnemu rządowi brak skuteczności w „załatwianiu” polskich spraw w Komisji Europejskiej, a szczególnie dopiekł Donaldowi Tuskowi. Tymczasem okazało się, że o programie wsparcia MON wiedziało już od marca 2023, a wnioski na udział w tym programie dofinansowania składać można było od 18 października do 13 grudnia 2023 r. Wnioski z Polski dwa razy były odrzucane ze względu na błędy formalne i ostateczny kształt wniosku złożono tuż przed 13 grudnia 2023, a więc jeszcze za rządów PiS! Podobno firmy wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej nie miały zdolności produkcyjnych, a Nitro-Chem (największy na świecie producent trotylu złożył wniosek w grupie dotacji dla "produkcji łusek nabojów"). PGZ za rządów PiS nadzorował wicepremier Jacek Sasin.
Dotację miały otrzymać trzy firmy w Polsce, na łączną wnioskowaną kwotę ok. 11 mln euro: Dezamet, Nitro-Chem oraz Mesko. Wsparcie w kwocie 2,1 mln euro przyznano tylko pierwszej. Jan Szopiński cytuje dane: Polska otrzyma 2,1mln euro, tj. 0,4 proc. całego dofinansowania, podczas gdy Niemcy 85 mln euro, Norwegia 87,6 mln, Węgry 27 mln, Finlandia 32,5 mln, Francja 38 mln, Hiszpania 23,8 mln, Szwecja 19 mln euro.
Jak podaje Onet.pl – Decyzja Komisji Europejskiej ma umożliwić europejskiemu przemysłowi obronnemu zwiększenie zdolności produkcyjnych do 2 mln pocisków rocznie do końca 2025 r. Obecnie te moce są szacowane na nieco ponad 1 mln rocznie. Środki mają trafić dla takich firm, jak Rheinmetall, Nammo, Chemring Nobel, Hellenic Defence Systems, Eurenco i inne. Mają też pobudzić dodatkowe inwestycje ze strony przemysłu poprzez współfinansowanie, co ma przełożyć się na łączną kwotę inwestycji o wartości około 1,4 mld euro.
Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej tłumaczy, że po złożeniu wniosku, przed powołaniem rządu D. Tuska, nie można było już nic zrobić, ale teraz MON podejmie zdecydowane działania, by w drugiej turze dofinansowania uwzględniono polskie firmy zbrojeniowe i naprawiono zaniedbanie rządu PiS.
Jan Szopiński apeluje do parlamentarzystów koalicji rządzącej z województwa kujawsko–pomorskiego, a szczególnie Bydgoszczy, by szybko podjęli działania interwencyjne.
Opr. nim, 17 marca 2024 r.