26 maja przed Sejmem, dzisiaj w Toruniu. Przedstawiciele Młodej Lewicy i Federacji Młodych Socjaldemokratów w Kujawsko-Pomorskiem przedstawili na konferencji prasowej projekt ustawy, który ma znieść bezpłatne staże i praktyki młodych ludzi. Choć są czasem droga do zdobycia lepszej pracy po studiach, ale nie wszystkich rodziców na nie stać. Trzeba do nich dopłacić, choćby za dojazdy do miejsca stażu, wyżywienie, mieszkanie.
W Toruniu, na spotkanie z mediami przybyli liderzy Młodej Lewicy z koordynatorem wojewódzkim Mateuszem Orzechowskim, FMS z Ziemowitem Dziopą. Młodym lewicowcom towarzyszyła współprzewodnicząca Nowej Lewicy w Toruniu Kazimiera Janiszewska.
Referenci argumentowali, iż bezpłatne staże i praktyki oferowane młodym ludziom, studentom, absolwentom – to nic innego jak tworzenie rynku niewolniczej pracy, wyzysk młodych pracowników do wykonywania za darmo obowiązków, gdzie w tej samej firmie inni otrzymują za taką pracę pełne wynagrodzenie.
Jest to przedziwna praktyka polskiego państwa, że jeśli młody człowiek chce rozpocząć karierę zawodową, musi najpierw przepracować jakiś czas za darmo, albo za dramatycznie niskie stawki godzinowe. Obecny układ jest korzystny dla pracodawców, którzy nie muszą ponosić kosztów zatrudnienia pracownika i korzystają z taniej siły roboczej. Jest to jednak demoralizujący układ, dyskryminujący i nieuczciwy. Co prawda dopuszcza się płacenie za staże, ale nie ma takiego obowiązku. Lewica uważa jednak, że za każdy rodzaj pracy, nawet niedoświadczonego pracownika (studenta, absolwenta) trzeba zapłacić.
Do laski marszałkowskiej trafił awangardowy projekt ustawy, którego referentem będzie poseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek. Projekt zakłada odrzucenie z obrotu prawnego przepisów o darmowych stażach jako patologii polskiego rynku pracy.
Lewica proponuje objęcie stażów absolwenckich minimalnym wynagrodzeniem. Górny limit miałby pozostać ten sam. Takie rozwiązanie stanowi jasne odróżnienie praktyk od zatrudnienia na podstawie przepisów prawa pracy. Inne proponowane rozwiązanie to ograniczenie czasu pracy w ramach praktyk i stażów do sześciu godzin dziennie, to jest 30 godzin tygodniowo.
Rozwiązania proponowane przez Lewicę są popierane przez Parlament Europejski, który w październiku 2020 roku potępił staże jako „formę wyzysku pracy młodych ludzi i łamanie ich praw”.
Pod hasłem „Jak praca, to płaca!” podpisali się wszyscy obecni na konferencji prasowej w Toruniu.
Przy okazji zbliżającego się Międzynarodowego Dnia Dziecka przypomniano też postulaty poprawiające warunki życia młodych mieszkańców, cały czas, niestety, nie realizowane, m.in. darmowa komunikacja miejska i mieszkania dla młodych.
Opr. nim, 31 maja 2023 r.