Na Bliskim Wschodzie sytuacja wrze. Doniesienia z ostatnich godzin pokazują, że żyjemy w czasach, w których wszystko się może wydarzyć, że często nieodpowiedzialni politycy są w stanie eskalować konflikty do takiego poziomu, że dzisiaj miliony, jeśli nawet nie miliardy ludzi na całym świecie, boją się o swoją przyszłość, boją się o swoje bezpieczeństwo.
Lewica startuje w tych wyborach przede wszystkim dlatego, żeby ochronić Polskę i Europę przed nieodpowiedzialnymi politykami. naszym celem jest postawienie tamy populistom z Konfederacji, którzy bratają się z Putinem i PiS-owi, który w Brukseli i Strasburgu siedzi na karnym jeżyku i nie ma nic do powiedzenia.
W Brukseli potrzebujemy ludzi, którzy rozumieją Europę i potrafią z politykami europejskimi mocno grać w interesie Polski i Europy. Lewica w Europie jest drugą siłą polityczną i ma wiele do powiedzenia. Według niego, żeby utrzymać ten stan, ważne, aby 9 czerwca zagłosować na Lewicę, czyli na ludzi, którzy wprowadzali 20 lat temu Polskę do Unii Europejskiej.
Lewica startuje w tych wyborach z jasnym przesłaniem. Chcemy bezpiecznej Polski w bezpiecznej Europie. Chcemy silnej polityki obronnej Unii Europejskiej. Chcemy rozmawiać o tym, jak Polska może współpracować z innymi krajami europejskimi dla bezpieczeństwa Polek i Polaków, bo sami, bez tej solidarności, sami będziemy zagrożeni.
W nadchodzące wybory do PE są ważne również z tego względu, że w polityce europejskiej potrzebna jest korekta. Potrzebne są zmiany. Potrzebna jest Unia Europejska 2.0, która nie będzie tam z Brukseli tylko patrzyła na to, jak żyje się w Końskich, Świdnicy, w Krośnie czy w Słupsku, ale będą tam ludzie, którzy to rozumieją.
Robert Biedroń, eurodeputowany i współprzewodniczący Nowej Lewicy
Warszawa, 14 kwietnia 2024 r.